|
Święty
Alojzy Gonzaga (ur. 9 marca 1568, zm. 21
czerwca 1591) – święty Kościoła katolickiego, jezuita, patron młodzieży,
zwłaszcza studenckiej.
Pochodził z
książęcej rodziny, urodził się w Lombardii. Był paziem na dworach w Mantui
i Florencji oraz Hiszpanii (na dworze króla Filipa II). Wbrew woli rodziny
wstąpił do zakonu jezuitów. Zmarł nie doczekawszy święceń, opiekując się
chorymi w czasie zarazy w Rzymie.
W ikonografii
przedstawiany jest w habicie jezuickim, białej komży z szerokimi rękawami
bez szlaków. Jego atrybutami są krzyż, białe lilie, mitra książęca i trupia
czaszka, a świętem liturgicznym – 21 czerwca.
|
|
Dominik Savio
został ochrzczony w dniu narodzin. Jego rodzicami byli: Karol Savio – rzemieślnik i Brygida Gajato
– wiejska krawcowa. Dominik uczęszczał do szkółki prowadzonej przez
miejscowego proboszcza, a potem do szkoły w Castelnuovo
d`Asti. Już w wieku 5 lat służył do Mszy Świętej.
Znaczna odległość do kościoła oraz trudne warunki pogodowe nie
przeszkadzały mu w posłudze oraz modlitwie. Zapytany czy nie boi się
chodzić sam tak daleko, odpowiedział: "Nie jestem sam. Jest ze mną
Najświętsza Maria Panna i mój Anioł Stróż." Dnia 8 kwietnia 1849 r. w
Wielkanoc przyjął pierwszą Komunię Świętą.
Dominik Savio pewnego dnia po generalnej spowiedzi i po Komunii
Świętej napisał akt ofiarowania się Matce Bożej Niepokalanej i złożył go na
jej ołtarzu: "Maryjo, ofiaruję Ci swoje serce. Spraw, aby zawsze było
twoim. Jezu i Maryjo bądźcie zawsze moimi
przyjaciółmi. Błagam Was, abym raczej umarł, niż bym miał przez
nieszczęście popełnić choć jeden grzech."
W wieku 12 lat
został przyjęty przez św. Jana Bosko do oratorium na Valdocco.
W 1856 r. wraz z kilkoma przyjaciółmi założył Towarzystwo Niepokalanej,
grupę chłopców zaangażowanych w młodzieńczy apostolat dobrego przykładu.
Dominik był znany w Oratorium jako osoba gorliwie praktykująca i nie zaniedbująca okazji do modlitwy. Otrzymał dar
kontemplacji, ekstazy i inne nadprzyrodzone dary.
Późną jesienią
1856 roku, Dominik Savio zaczął chorować. Jan
Bosko wezwał lekarza, który stwierdził bardzo zaawansowaną chorobę płuc.
Kiedy Dominik żegnał Jana Bosko i kolegów, ze łzami w oczach powiedział:
"Ja już tu nie wrócę." – tak też się
stało. Męczył się jeszcze kilka miesięcy. 9 marca
1857 roku, zaopatrzony Sakramentami Świętymi, kiedy ojciec czytał mu
modlitwy o dobrą śmierć, chłopiec zawołał: "Do widzenia, ojcze! Do
widzenia! O, jakie piękne rzeczy widzę!", po
czym zmarł.
|
|
Święty Stanisław Kostka był synem
Jana, kasztelana zakroczymskiego, i Małgorzaty z Kryskich, którzy mieli 7 dzieci. Stanisław był drugim
dzieckiem. Ochrzczony został w kościele parafialnym w Przasnyszu. Do 12 lat
uczyli go rodzice, a następnie jego nauczycielem był Jan Biliński (Bieliński).
W wieku 14 lat
razem ze starszym bratem Pawłem został wysłany do szkół jezuickich w
Wiedniu. Stanisław połączył naukę z życiem religijnym. W grudniu 1565 roku
ciężko zachorował. Miał wówczas wizję, w której św. Barbara z dwoma
aniołami przyniosła mu Komunię Świętą. Miał też drugą wizję, w której Matka
Boża z Dzieciątkiem Jezus pochyla się nad nim i składa mu w ramiona
Dzieciątko. Rano wstał zupełnie zdrowy.
Stanisław pragnął
wstąpić do zakonu jezuitów, ale nie uzyskał zezwolenia rodziców. W sierpniu
1567 roku, pieszo, w przebraniu, uciekł z Wiednia. W pogoń za nim ruszył
jego brat Paweł. Dotarł do Dillingen w Bawarii
(około 650 km) i zgłosił się do Piotra Kanizjusza.
Ten wysłał go do Rzymu, gdzie Franciszek Borgiasz
przyjął go 28 października 1567 roku do nowicjatu. Mając 18 lat złożył
śluby zakonne. 10 sierpnia 1568 roku nagle
zachorował na malarię i zmarł 15 sierpnia 1568 r. w Rzymie. Na jego pogrzeb
przybyło bardzo wielu ludzi. Jego brat Paweł był świadkiem beatyfikacji.
|
M o d l i t w a m i n i s t r a n t a
|
Przed
Mszą Św.
Oto za chwilę przystąpię
Do Ołtarza Bożego,
do Boga, który
rozwesela młodość moją.
Do świętej przystępuję służby.
Chcę ją dobrze pełnić.
Proszę Cię, Panie Jezu, o łaskę
skupienia,
by myśli
moje były przy Tobie,
by oczy moje
były zwrócone na ołtarz,
a serce moje
oddane tylko Tobie. Amen.
|
Po
Mszy Św.
Boże, którego dobroć powołała mnie do
Twej służby,
spraw, bym
uświęcony uczestnictwem w Twych tajemnicach
przez dzień
dzisiejszy i całe me życie
szedł tylko
drogą zbawienia.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
|
|