Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne Św. Jana Chrzciciela
w Warszawie
http://www.wmsd.waw.pl
00-322 Warszawa, ul. Krakowskie
Przedmieście 52/54 tel. 022 55 66 100; fax
022 826 79 98
Gdy
myślisz poważnie o tym, aby wstąpić do Seminarium Duchownego, by w
przyszłości służyć Bogu i Kościołowi jako kapłan, na pewno zadajesz
sobie pytanie
o własne powołanie. Czy ja mam powołanie, co to znaczy
mieć powołanie i po czym
można to poznać? Czym jest ów głos powołania, za którym
chcę pójść ze
świadomością, że idę za Chrystusem?
Zanim
poznasz odpowiedź na to pytanie, najpierw musisz zdać sobie sprawę z tego,
że jako chrześcijanin posiadasz wraz z innymi powszechne powołanie do
miłości, świętości i przyjaźni z Bogiem. Na drodze, którą wybierzesz, czy
to będzie kapłaństwo czy małżeństwo, zawsze powinieneś realizować to ogólno
– chrześcijańskie powołanie. Dążąc do świętości osiągniesz pełnię swego
człowieczeństwa, w miłości zrealizujesz swoje najgłębsze tęsknoty, a w
przyjaźni z Bogiem uzyskasz szczęście i życie wieczne.
Powołanie do kapłaństwa jest zaś szczególnym
zaproszeniem do pięknej służby Bożej, tworząc przy tym bliską więź z Panem
Jezusem. Chcąc rozpoznać w sobie powołanie, najpierw trzeba skierować wzrok
na Chrystusa i pytać o Jego wolę. Tak jak wybór Apostołów przez Jezusa nie
był przypadkowym wyborem, ale wypływał z wolnej decyzji Jezusa, ożywionej
Jego miłością, tak ma się rzecz z każdym autentycznym powołaniem do
kapłaństwa. W Ewangelii czytamy następujące słowa: „Jezus przywołał do
siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił
Dwunastu, aby Mu towarzyszyli” (Mk 3, 13-14).
Chrystus nie wybrał Apostołów, aby głosili Ewangelię „zamiast Niego”, lecz
aby byli „z Nim”. W rozpoznaniu więc powołania
trzeba najpierw uświadomić sobie to, że jest ono „darem i tajemnicą” (Jan
Paweł II). Chcę pójść za głosem powołania, to znaczy za wezwaniem Jezusa.
Ale czy rzeczywiście mnie Jezus woła. Może mnie się tylko tak wydaje.
Przecież mam tyle wad i słabości. Czy to możliwe, że mógłbym być Jego
przyjacielem jako kapłan? – pytasz. Trzeba, abyś
zaufał Jezusowej miłości, która wyraża się niekiedy w cichym wezwaniu i
prośbie, byś poszedł za Nim. Ten, kto ochoczo odpowiada na głos powołania,
ten cieszyć się będzie cennymi chwilami bliskości z Jezusem. Kto zaś
pielęgnuje w sobie tę bliską więź z Jezusem, u tego powołanie w pełni się rozwinie. Powołanie do kapłaństwa Jezus nazywa w
Ewangelii powołaniem Rybaka („odtąd ludzi będziesz łowił”), powołaniem
Siewcy („siewca wyszedł siać”) i powołaniem Pasterza („dobry Pasterz daje
życie swoje za owce”).
Jeśli więc chcesz wiedzieć czy masz powołanie,
musisz przyjrzeć się dobrze sobie i zobaczyć czy szczerze pragniesz
przyjaźni z Jezusem. To znaczy czy rozmawiasz z Nim na modlitwie, czy
interesujesz się życiem Kościoła, czy czytasz Biblię, wreszcie czy szukasz
Boga. Dla św. Benedykta „szukanie Boga” było sprawdzianem tego, czy ktoś ma
powołanie do kapłaństwa czy też nie. Chcąc przyjść do Seminarium, musisz więc chcieć poświęcić się dla Boga i ludzi,
służyć im z oddaniem i miłością. Jest to zawsze twoja osobista odpowiedź na
głos powołania, nikt za ciebie nie może o tym zadecydować. Oczywiście
możesz, a nawet powinieneś poradzić się twoich najbliższych, a najlepiej
porozmawiać z księdzem z parafii, twoim proboszczem lub wikariuszem, lub też
ze spowiednikiem, jak oni widzą sprawę twojego powołania.
Wstępując do Seminarium wiedz, że nie może to
być twoja ucieczka od świata czy chęć rozwiązania twoich osobistych
problemów. Seminarium stanie się twoim nowym Domem i miejscem zdobywania
duchowej i intelektualnej formacji. Seminarium to także miejsce i czas
dalszego rozeznawania powołania lub umacniania go poprzez modlitwę, rozmowy
z wychowawcami i doświadczenia wiary tak, by oczyścić swoje wewnętrzne
motywacje. Pamiętaj „Być rybakiem ludzi – to więc
nie jakieś wygodne przedsięwzięcie, ale coś najbardziej i po ludzku
najpiękniejszego, co można dać” (kard. J.Ratzinger).
|